Witam! Ostatnio wziołem się za szkołę hakerów i itp.. Zauważyłem że narzekacie na to więc pomyślałem może przeczytać i zobaczyć. No więc tak to było:
Znajomy podrzucił mi link do podręczniika gdyż nie chciało mi się kupować bo mógł to być nie wypał. no więc mam po kilkunastu godzinach całość
podręcznik system i filmiki- system zrobiłem jako wirtualny napęd- łatwiej i nie marnuję płytek. Filmy podobnie. No i później zaczeły się schody. Otwarłem książkę (ebooka jak kto woli) i czytam. Pierw normalnie przy desktopie. I jupi mam pierwszy rozdział za sobą- czas wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce. Włączam testowy system operacyjny. Ładuje się dokładnie po 2 minutach i 28 sekundach. No i mam pulpit łudząco podobny do geento. Następna rzecz- ściągam program który polecili w podręczniku- ok zapisuje się na twardym dysku. Ale cóż gorsze było rozpakowywanie ale i z tym jakoś sobie poradziłem- nie korzystałem z własnej wiedzy tylko dokładnie tak jak było w ksiażce
. No cóż po pół godzinie mam go wkońcu. No to tworzę archiwum rar'a i zakładam hasło (nadal postępuję tak jak w książce). No metoda brute force odgadła moje hasełko które nie było wcale takie krótkie ani proste- potrzebowała na to ponad 5h. nstępnie metoda słownikowa też się udało więc ok pierwszy rozdział mam zaliczony. No a w drugim to już było nie do przebrnięcia- pierwsza sprawa nie miałem w LANIE wkilku kompów- tylko 1 laptop. No to wieczorkiem do pracy- usadziłem chrzesnego informatyka przed laptopem- masz i się baw. Ja natomiast sniffowałem a raczej próbowałem to zorbić dokładnie tak jak karzą w książce. Po długim czasie udało się. No i tutaj koniec sielanki- kolejne rozdziały aż do zabezpieczenia kompa masakra- brak słownika krótkie wyjaśnienia konkretnie odrąbać głowę i położyć aby czytała. Bo ja nic nie łapałem. No dobra do rozdziału o zabezpieczeniu kompa który był przed ostatni dalej jakoś przeszło . Męczyłem się z rodziałami po nocach przy laptopie- ale + był dla o[racowania filmów instruktarzowych- są w świetnej dla mnie jakości i dużo dają do zrozmienia w przeciwieństwie do książki. Ja książkę bym ocenił jako średnią. Filmy jako wzorowe a system może być dlatego
średnia ocena to 4.
Prosze wypowiedzcie się co op tym sądzicie.