Witam ponownie,
Od razu zaznaczę, że nie do końca wiedziałem do jakiego działu to wrzucić, więc jak trzeba przerzucać to mówcie.
Problem mam następujący, a doprowadza mnie już do szału:
Dawno temu zacząłem mieć problemy z kartą sieciową. Nagle znikał internet, po czym próba rozwiązania za pomocą tego tam pomocnika WIN kończyła się na restarcie karty sieciowej co powodowało natychmiastowy freez. Ponieważ akurat miałem ogólne problemy z kompem, cofnąłem go do ustawień fabrycznych i problem ustąpił. Jakiś czas temu jednak pojawił się znowu. Od razu dodam, że próba ręcznego wylączenia i włączenia karty również kończyła się zacięciem kompa. Pomagał restart.
Natomiast dziś przeszedł sam siebie. Internet znika po jakiejś minucie od włączenia. Po czym wyłączam i włączam kartę i znowu na minutę działa... Kompletnie nie wiem o co jej chodzi. Próbowałem zablokować opcje wyłączenia urządzenia w celu oszczędności energii(czy jakoś tak) oraz ustawić statyczne ip, ale nic to nie zmienia.
Czy ktoś ma jakieś sensowne rozwiązanie, a może borykał się z podobnym problemem?
Na pewno problem jest z komputerem, gdyż na drugim laptopie, z którego piszę, wszystko działa bez zarzutu.
Pozdrawiam