Mam następujący kod serwera:
Kod:
#include "naglowki.h"
using namespace std;
void main()
{
long answer;
WSAData wsaData;
WORD DLLVERSION;
DLLVERSION = MAKEWORD(2,1);
answer = WSAStartup(DLLVERSION, &wsaData);
SOCKADDR_IN addr;
int addrlen = sizeof(addr);
SOCKET $Listen;
SOCKET $Connect;
$Connect = socket(AF_INET, SOCK_STREAM, NULL);
addr.sin_addr.s_addr = inet_addr("127.0.0.1");
addr.sin_family = AF_INET;
addr.sin_port = htons(1234);
$Listen = socket(AF_INET, SOCK_STREAM, NULL);
bind($Listen, (SOCKADDR*)&addr, sizeof(addr));
listen($Listen, SOMAXCONN);
for(;;)
{
cout<<"Oczekiwanie na polaczenie przychodzace..."<<endl;
if($Connect != accept($Listen, (SOCKADDR*)&addr, &addrlen));
cout<<"Znaleziono polaczenie"<<endl;
}
}
klientem jest windosowski telnet, wpisuję:
open 127.0.0.1 1234, obiekt cout klasy ostream wyświetla na ekran Znaleziono polaczenie, i wszystko fajnie, ale do czasu gdy chciałbym łączyć się poza LAN'em.
Przykładowo, canyouseeme.org pokazuje mój adres 176.126.252.11, ip wewnętrzne to jakieś 192.168.1.x, więc myślę sobie, zamienię ip w serwerze:
Kod:
addr.sin_addr.s_addr = inet_addr("176.126.252.11");
, port zostawię ten sam. Po odpaleniu programu serwera, serwer nie oczekuje na połączenie, obie instrukcje pętli nieskończonej wykonują się, cykl się powtarza i powtarza i powtarza.