Zapewne większość z was gdzieś to już widziała, możliwe nawet że stosowała. Mowa tu o keyloggerach będących nie programami, a urządzeniami służącymi do "podsłuchu" klawiatury. Najczęściej są podłączane do gniazda PS/2 lub USB.
Ich zaletami jest całkowita niewykrywalność przez antywirusy oraz, jeśli są dobrze zbudowane, to również niska wykrywalność przez użytkownika zainfekowanego komputera.
Ich ceny są makabrycznie duże jak na dość proste urządzenie, ale jeśli jesteś zainteresowany, a nie stać Cię na wydatki rzędu 200zł ot tak to polecam samemu zbudować
Ja się właśnie za takie coś zabieram i muszę powiedzieć, że to nielicha frajda stworzyć coś takiego, poza tym koszty są dość niskie (jeśli już posiadasz programator to ok. 30zł, bez - 50-70zł) a na Internecie pełno tutoriali
Ja korzystam z tego: http://www.keelog.com/pl/order.php