Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki 1 do 10 z 12

Temat: Prawidlowe niszczenie danych

  1. #1
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie Prawidlowe niszczenie danych

    Witajcie :-)

    Prawdopodobnie temat wydaje sie Wam dziwny nieco, bo zawsze Security ma inny wydzwiek - jak zabezpieczyc dane... ale co zrobic jesli mamy dane na dyskach (cale potezne macierze dyskowe, walajace sie luzem dziesiatki dyskow, itd), ktore albo sa juz za stare aby ich uzywac (za duze ryzyko awarii), juz sie zepsuly (nie mozna ich uzyc ale dane sa na nosnikach) albo najzwyczajniej komputery sa wycofywane z uzytku i sprzedawane/oddawane komus?

    Co w takiej sytuacji? Logika nakazuje aby wszelkie dane usunac... Jak na ironie sytuacja lubi sie odwrocic. Gdy potrzebujesz dane i cos padlo masz problem z ich odzyskaniem... ale gdy chcesz aby nikt tych informacji nie przejal, to tez masz problem z bezpiecznym i skutecznym usunieciem danych z dyskow.

    Nie jest to zwykle pytanie - bardziej temat pod dyskusje. Podzielcie sie swoimi wrazeniami i opiniami...

    Formatowanie dysku nie wystarcza, wywalenie partycji tez... Jest oprogramowanie do niszczenia danych w postaci dyskietki/plyty startowej (nazywa sie DBAN) i radzi sobie calkiem calkiem... tylko ze proces taki trwa niesamowicie dlugo. Aby wyczyscic 2 dyski 80GB podpiete do kompa program mielil prawie 2 dni... 60GB w laptopie ostatnio podal mi 36h - ehmmm... no jakby to powiedziec zdecydowanie za dlugo :-) Poza tym glowny mankament - dysk musi dzialac, inaczej nie ma mozliwosci go zamazac... no wlasnie - zamazac, wielokrotnie nadpisujac obszary dysku fizycznie sciezka po sciezce, sektor za sektorem.

    Drugie rozwiazanie to zniszczenie mechaniczne...

    Trzecie rozwiazanie to degausser - uzycie silneog impulsu magnetycznego do zniszczenia zawartosci dysku. Niestety urzadzenie do tanich raczej nie naleza :-) wlasnie czekam na cennik jednej z firm ktora to sprzedaje...

    Jakies inne propozycje?

  2. #2
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Kielce
    Postów
    1,767

    Post <mysli> hymm....

    hymm... no temat trudny, ale fajny
    Sprawa jest taka nie ma jakby nie koszto wynych szybkich sposobów - najprościej bez używania jakich kolwiek programów to odpalić sobie jakiegoś linux'a - bądź dowolny system, usunąć wszystkie partycje, zrobić jedną o maxymalnej wielkości wkopiować na nią jakiś filmik - albo inny plik dość sporej wielkości... potem tworzymy jego kopie zapasowe az do zapchania całego dysku...

    Teoretycznie jest już po sprawie... dane usunięte na ich miejsce zapisane są inne co zapobiega używaniu programów do odzyskiwania... Ale trzeba tutaj zaznaczyć ze istnieje jeszcze metoda pozwalająca nawet w takiej sytuacji odzyskać dane (pomimo ze są na ich miejscu zapisane już inne) na szczęście nie zrobimy tego jakimś programem ponieważ jest to metoda mechaniczna -polega na magnetycznym odczytaniu informacji z dysków, i dość kosztowna dlatego wątpię by ktoś wydał kilka tys zł by odzyskać dane które może mu wcale się nie przydadzą jest to raczej adresowane do jakiś firm gdzie padnie dysk...
    Agencja reklamy kielce (mały kilkudniowy case pozycjonerski )

  3. #3
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    To co opisujesz jako zamazywanie robi na przyklad DBAN, tylko ze powoli... usuniecie partycji nic nie zmienia, szczegolnie uzywajac linuxowych fdisk'ow - one tylko operuja na znacznikach definiujacych partycje nie ruszajac obszarow. Druga sprawa jest taka, ze pomysl z filmem jest niby ok... ale co z obszarami ktore film nie zapelni? Wezmy np 4GB obraz plyty DVD... jedna kopia, druga, trzecia... ok dysk pelny... ale zostalo 2.5GB do zapelnienia...

    Poza tym nadpisanie raz czy dwa razy nie zmienia faktu ze dane mozna odzyskac jak ktos sie postara, dlatego tez im wiecej razy nadpiszesz tym lepiej... Standardy opisujace jak to robic mowia o 15 i wiecej przebiegach. Najpierw zerami, pozniej jedynkami, pozniej losowymi smieciami, itd... sposobow jest co najmniej kilka, sa dobrze opisane i akurat DBAN uzywa wiekszosci z nich... tyle ze to trwa - jak pisalem :-)

    Poza tym jesli juz decydowac sie na nadpisywanie zawartosci dyskow to szkoda chyba Twojego czasu na zabawe z filmami :-) Obraz ISO plyty z DBAN'em to chyba 2MB :-) zapuszczasz i wychodzisz... wracasz nadstepnego wieczora i dysk jest 'wzglednie czysty'.

    Co do odczytu sladu magnetycznego to racja - jest to mozliwe ale kosztowne. Czy sie oplaci? Popatrzmy na to teoretycznie...

    Powiedzmy ze firma ma 50-70 dyskow do zniszczenia... na dyskach byly dane finansowe firmy - niby nic wielkiego. Dane adresowe i finansowe klientow - jakies 3-4mln ludzi, no to kurka juz jest sie na co polasic, bo same dane mozna sprzedac i to za niezle pieniadze, wiec odzyskanie tego typu danych i koszt ma juz sens... tym bardziej, gdyby wsrod tych danych trafily sie numery kart kredytowych, historie operacji - ohohooooo, az ciarki mi przechodza!

    W tej sytuacji wydaje mi sie ze zaplacenie nawet 10k za jeden dysk oplaci sie... bo nawet gdyby jeden dysk zawieral to o czym pisze wyzej to juz sie koszty zwroca i sporo jeszcze zostanie.

    Jeszcze jakies inne pomysly na niszczenie danych?

    P.S.
    Kolega zaproponowal mlotek i gwozdz ;-) Moze byc skuteczne mechanicznie ale co dalej?!

    P.S. 2
    Ciesze sie ze na razie nie mam takiego problemu, ale za kilka tygodni bede mial... bede musial zniszczyc nieco danych, wiec dlatego tez zbieram pomysly co z tym zrobic, tym bardziej ze dyski nie sa standardowe i nie ma mocy aby podlaczyc to do kompa inaczej niz swiatlowodami z calym zestawem macierzy - dobre 40kg sztuka :-/

  4. #4
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    No to znalazlem degausser'y - cena za taki ktory potrafi zajac sie dyskiem twardym to okolo $2500 (oczywiscie netto)... jest to jednak najbezpieczniejsza forma niszczenia danych moim zdaniem. Co dodatkowo za tym przemawia?

    Cytat z opisu jednego z urzadzen:
    Please note that hard disk drives cannot be reused after they are degaussed, as the degaussing vibrations damage the read/write heads.
    Na cale szczescie jest mozliwosc skorzystania z uslugi niszczenia danych na takim urzadzeniu. Ile taka przyjemnosc kosztuje podam juz niedlugo :-) chocby z ciekawosci...

  5. #5
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Kielce
    Postów
    1,767

    Domyślnie

    tqm - tak jak napisałem z kopiowaniem filmu to najprostszy ( i najmniej gwarantujący bezpieczeństwo - pomijając poprostu sformatowanie które nie gwarantuje zadnego bezpieczeństwa) sposób....

    to ze trzeba wypełnić dysk po brzegi wydaje mi się logiczne - potem sie bierze inny plik mniejszej wielkości i kopiuje...

    pozatym pewnie ze lepiej urzyć jakiś programów a nie siedzieć i ctrl +c i +v

    ps. co do twojego zadanka z usuwaniem danych to mi sie taki fajny cytst przypomina:

    - "a ktusz cie pierunie najoł Alkajida"

    popatrze w moich ebookozbiorach czy mam coś na temat dysków gdybym miał to zawiesze gdzieś w sieci i podrzuce tu linka...

    ps. i tak sobie mysle widząc te cyferki zakończone zerami ze jak by jakaś firma miała tak z 10 dysków powiedzmy 40GB do zniszczenia - to chyba lepiej sie jednak opyla młotek... to chyba raczej jest przeznaczone dla firm posiadających jakieś przewypasione twardziele

    Pozdrawiam....
    Agencja reklamy kielce (mały kilkudniowy case pozycjonerski )

  6. #6
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Hehe - cytat mi sie podoba :-)

    Co do zapelkniania filmami - oszczedz sobie czasu i nerwow... odpal DBAN'a albo podobne i idz na spacer/impreze/cokolwiek :-)

  7. #7
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    polsza
    Postów
    747

    Domyślnie

    a ja proponuje włozyc dysk do mikrofali i spie***** z tamtąd

  8. #8
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Kielce
    Postów
    1,767

    Domyślnie

    Cytat Napisał tqm
    Hehe - cytat mi sie podoba :-)

    Co do zapelkniania filmami - oszczedz sobie czasu i nerwow... odpal DBAN'a albo podobne i idz na spacer/impreze/cokolwiek :-)
    hehe nie nio az taki sado maso nie jestm zeby sie filmikami bawić pewnie ze bym programiku urzył - poprostu sposób najprostszy opisałem

    Co do pomysłu z mikrofalówka - do bani ja mam jedną w domu i nie daj Bóg coby się popsuła
    Agencja reklamy kielce (mały kilkudniowy case pozycjonerski )

  9. #9

    Domyślnie

    Propouje poszukać artykułu Gutmanna o bezpiecznym usuwaniu
    Nie tak łatwo nadpisać i zapomnieć, degausser, mimo że drogi, jest najlepszym rozwiązaniem do bezpiecznego usuwania danych.

  10. #10
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Dokladnie... niestety firma nadal mi nie odeslala informacji ile sie cenia za usluge niszczenia danych - jak rozumiem u klienta, bo przeciez nie wysle im dyskow :-)

    Co do Gutmann'a - o ile pamietam DBAN wspiera te metode... ale:

    Cytat Napisał http://dban.sourceforge.net/faq/
    Q: Is the Gutmann method the best method?

    A: No.

    Most of the passes in the Gutmann wipe are designed to flip the bits in MFM/RLL encoded disks, which is an encoding that modern hard disks do not use.

    In a followup to his paper, Gutmann said that it is unnecessary to run those passes because you cannot be reasonably certain about how a modern hard disk stores data on the platter. If the encoding is unknown, then writing random patterns is your best strategy.
    Chyba jednak zadzwonie do tych ludzi od degausser'ow :-)

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Ukrywanie danych w plikach .txt
    By Spec_od_dysków in forum Steganografia
    Odpowiedzi: 14
    Autor: 01-08-2011, 10:26
  2. Odzyskiwanie nadpisanych danych
    By Dominik in forum Linux
    Odpowiedzi: 3
    Autor: 11-28-2006, 10:17

Zasady Postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Subskrybuj