ok mam takie pytanko bo sie właśnie zastanawiam - powiedzmy idzie sobie koleś na miacho z laptopem - na przykuckę gdzieś na ubocza miasta (żeby kamery go nie zarejestrowały) wywala antenę - i wbija sie do jakiejś sieci... namiesza coś na jakimś serwerze... pakuje manatki i wraca do domu...
i co takiemu można zrobić - jeśli nikt go nie nakryje podczas gdy sobie 'korzystał z internetu' to chyba nic (nio pomijam ślady zostawione w komputerze)
chyba ze jest coś o czym nie wiem...
cele czysto edukacyjne - tak mnie jakoś naszło..