ebook ,a prawo??

[Rondel]

Tak... ale zauwaz ze nie Tobie o tym decydowac tylko autorom ksiazki. To oni zdecydowali ze napisza ksiazke zamiast opublikowac swoja wiedze na blogu za free i ich decyzje nalezy uszanowac moim zdaniem, czy Ci sie to podoba czy nie.

Zauważ ze słowa takie jak plagiat I wkrótce prawa autorskie przestana mieć swoją moc znaczeniową, tak jak dzisiaj nikt nie wie kto wynalazł łyżkę lub gwint na butelce... a co do Internetu, mamy ta komuszą globalną wioskę. Państwa narodowe Przenosza się na fora, tworzą się wirtualne republiki i królestwa... niedługo samotna rodzinka będzie hodować dziecko na jakiejś stronie.. bo już teraz można zaadoptować murzyniątko siedząc na fotelu przed telewizorem.... wysyłać kasę i masz maskotkę za morzem.... dziwne czasy, czasy nowych pojęć kolego... !!! A mnie decydować owszem bo jak to rzekł jeden demon do Jezuska, me imię Legion, bo jest nas WIELU!!!

[Ormi]

Zauważ ze słowa takie jak plagiat I wkrótce prawa autorskie przestana mieć swoją moc znaczeniową

1. Póki jednak mają swoją moc, to respektujmy je.
2. A dlaczego mamy się przyczyniać do zaniknięcia czegoś takiego jak prawa autorskie? Ty będziesz happy jak ktoś zacznie kraść twoje teksty, nad którymi długo pracowałeś, żeby zarobić kasę?

3. Tobie decydować? Za kogo się uważasz? Za boga internetu? Jest was wielu? To znaczy ty i kilku twoich kumpli, którzy nie potrafią napisać swojego tekstu, więc kradzież czyjegoś uważają za rzecz w porządku?

[Rondel]

1. Póki jednak mają swoją moc, to respektujmy je.
2. A dlaczego mamy się przyczyniać do zaniknięcia czegoś takiego jak prawa autorskie? Ty będziesz happy jak ktoś zacznie kraść twoje teksty, nad którymi długo pracowałeś, żeby zarobić kasę?

3. Tobie decydować? Za kogo się uważasz? Za boga internetu? Jest was wielu? To znaczy ty i kilku twoich kumpli, którzy nie potrafią napisać swojego tekstu, więc kradzież czyjegoś uważają za rzecz w porządku?

teraz wiem czemu tą strone wywala na przedzie jak sie szuka czegoś o hakingu w googlu.. dalsza dyskusje uważam za zbyteczną.... pozdro!!

[4ndr1u]

eeeh zrobił się mały off-top szukam osoby która mi pomoże w zrobieniu strony www ważne żeby osoba znała PHP i mySQL pisać na priv lub gg:433141

[TQM]

@Rondel - podoba mi sie Twoj 'demoniczny' tok myslenia

Bardziej na powaznie - ja tez jestem zwolennikiem tworzenia i dzielenia sie tym ale niestety nie kazdy taki jest. Kiedys mowilo sie o ekonomii internetu (give-away economy) gdzie ludzie mogli dostac w sieci wszystko za darmo, byl pozniej szal dot-com'owy i sie skonczylo, firmy splajtowaly, ekonomia jest jedna i do tego gowniana... Teraz dopiero zaczyna to powracac we wlasciwej formie i mam nadzieje ze tak bedzie. Piractwo jednak jest piractwem a plagiat zawsze bedzie plagiatem czy chcesz czy nie.

Ja osobiscie wole napisac software i dac go za free calemu swiatu (licencja open-source) i patrzec jak inni udoskonalaja moj kod i siec jest dzieki temu lepsza. Pamietaj jednak, ze punkt widzenia zmienia sie z punktem siedzenia - bedziesz mial rodzine, dzieci na utrzymaniu... pogadamy wtedy o wspanialych idealach. Ja dzieci jeszcze nie mam, ciagle tworze software ktory rozdaje tym ktorzy chca go uzywac i na pewno tak bede robil dalej. Rachunki jednak z czegos placic trzeba a na te nie zarabiam sprzedajac licencje ale uczciwa praca, swiadczac uslugi IT. Gdybym pisal ksiazki i na tym zarabial, publikowanie pirackich kopii w necie byloby dla mnie zwyklam kradzieza - prawie doslownie... moze dlatego wiec nie pisze ksiazek

Plagiat za to zawsze bedzie plagiatem... co innego skopiowac (ukrasc) czyjas prace na wlasny uzytek aby sie nauczyc czegos nowego a zupelnie czyms innym jest ukrasc komus wyniki jego pracy i przypisac sobie jako wlasne. To jest zwykle skurwysynstwo.

Jesli chcesz mozemy przeniesc watek do OFF-TOPIC i tam kontynuowac dyskusje.

[Rondel]

@Rondel - podoba mi sie Twoj 'demoniczny' tok myslenia

Bardziej na powaznie - ja tez jestem zwolennikiem tworzenia i dzielenia sie tym ale niestety nie kazdy taki jest. Kiedys mowilo sie o ekonomii internetu (give-away economy) gdzie ludzie mogli dostac w sieci wszystko za darmo, byl pozniej szal dot-com'owy i sie skonczylo, firmy splajtowaly, ekonomia jest jedna i do tego gowniana... Teraz dopiero zaczyna to powracac we wlasciwej formie i mam nadzieje ze tak bedzie. Piractwo jednak jest piractwem a plagiat zawsze bedzie plagiatem czy chcesz czy nie.

Ja osobiscie wole napisac software i dac go za free calemu swiatu (licencja open-source) i patrzec jak inni udoskonalaja moj kod i siec jest dzieki temu lepsza. Pamietaj jednak, ze punkt widzenia zmienia sie z punktem siedzenia - bedziesz mial rodzine, dzieci na utrzymaniu... pogadamy wtedy o wspanialych idealach. Ja dzieci jeszcze nie mam, ciagle tworze software ktory rozdaje tym ktorzy chca go uzywac i na pewno tak bede robil dalej. Rachunki jednak z czegos placic trzeba a na te nie zarabiam sprzedajac licencje ale uczciwa praca, swiadczac uslugi IT. Gdybym pisal ksiazki i na tym zarabial, publikowanie pirackich kopii w necie byloby dla mnie zwyklam kradzieza - prawie doslownie... moze dlatego wiec nie pisze ksiazek

Plagiat za to zawsze bedzie plagiatem... co innego skopiowac (ukrasc) czyjas prace na wlasny uzytek aby sie nauczyc czegos nowego a zupelnie czyms innym jest ukrasc komus wyniki jego pracy i przypisac sobie jako wlasne. To jest zwykle skurwysynstwo.

Jesli chcesz mozemy przeniesc watek do OFF-TOPIC i tam kontynuowac dyskusje.

Zrobił sie offtopic rzeczywiście…
Ale nasza dyskusja dotyczyła nie zarabiania geldów na sprzedaży czyjejś książki pracy, gry jako swoje tylko na darmowym rozprowadzaniu... powstanie p2p, torrentów i innych tym podobnych freenetów to koniec z piractwem jako takim. Nikt nie pudzie na hale i nie będzie kupował od dresów cd britney czy innej muzyczne akroleiny...
Poza tym, największe zyski są ze sprzedaży tych wszystkich pierdolell typu t-sherty kubki i inne a nie z samej muzyki... bo wokuł tgo tworzy się zjawisko religii, niestety!! Jako stadne małpy ludzie tak maja... zjawisko kultowej książki, czy gry to właśnie to.... I masz racje, podszywanie się pod czyjeś osiągnięcia, to skurwysyństwo.. . ale prometeizm to nie skurwysyństwo... :3