TQM stanowczo się nie zgadzam. Socjotechnika to inaczej perswazja - nauka o tym jak postawić na swoim. To nie jest ważne czy używasz socjotechnikę do zabijania ludzi czy do ich ratowania - ona nie jest stworzona tylko dla dobrych celów - ona jest stworzona by postawić na swoim.
Wysyłanie spreparowanych pism policyjnych (oszukiwanie o czym piszesz) to jest właśnie najczystsza postać socjotechniki xD Techniki są różne - część socjotechnicznych ataków to nawet szantarze - wszystko zależnie od sytuacji - dopasowanie to podstawa.
Vendetta - cóż ja Ci mogę poradzić - socjotechnika to sztuka. Kevin Mytnik w książce o której piszesz doskonale podał przykłady jak oszukiwał ludzi - musisz ruszyć głową bo na tym forum raczej nikt Ci nie sprzeda zaje pomysłu - bo i po co ? xD Masz układy w mafii to gość się spoci - chcesz inteligentnej zemsty ? Zdaj się na siebie i swoje pomysły xD
PS: od siebie Ci dodam, że karki z Policji mają krótkie nogi - socjotechnika musi być wiarygodna.