Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki 11 do 20 z 26

Temat: jak sie nauczyc?

  1. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał scorn Zobacz post
    stary mitnick stara lcamtuf

    ej, a ile razy chciałeś od starej forse? mamo no weeeeś... no daaaaj... to też jest SE ;D

    spytaj siostry o hasło na gg, czy ci pozwoli skorzystać, bo chcesz wysłać esemesa, a twoje gg nie łączy i tak dalej i tak dalej... to tak jak byś spytał, ej jak napisać wirusa? co pomysł, to wirus. w SE tak samo, co pomysł to metoda wykorzystania SE przeciw komuś...

    pozdrawiam
    A ja się tak zastanawiam (ehh, przygotować się na chwilę pofilozofowania! i offtopiku :P), jak w ogóle traktować socjotechniki (hmm... czy socjotechnikę? da się to w jeden worek w ogóle włożyć, wszystkie sposoby wpływania na innych?)?

    W zacytowanym poście pojawia się ładny zwrot przeciw komuś..., dalej, propozycja z wyłudzeniem hasła od siostry... Ja tu widzę po prostu naukę kłamstwa, czy tutaj socjotechnikę/i rozumie się jednoznacznie ze skutecznym kłamstwem, by osiągnąć określony cel? Perswadować można bez jakiegokolwiek kłamstwa, prawda? Dalej, czy socjotechnika jest równoważna z manipulacją? Perswazja manipulacją być nie musi, nie musi zmusić kogoś do czegośtam, ale zwiększyć szansę na to, że podejmie taką a taką decyzję. Perswazja zresztą może służyć też otwieraniu oczu ludziom, ułatwieniu im zrozumieniu czegoś. Socjotechnika może pomóc osobie, którą o coś pytamy odpowiedzieć, pomóc, bo przy złym zadawaniu pytań miałaby problemy z ułożeniem sensownych odpowiedzi, przy dobieraniu pytań w odpowiedniej kolejności odpowiadającemu będzie po prostu łatwiej, szybciej będzie szukał odpowiedzi... Więc dlaczego to "przeciw", dlaczego mówi się o "wciskaniu" historyjek?

    (Pierwszego posta zacząłem dość offtopicznie, inne też pewnie takie będą, przyznam się bez bicia, zarejestrowałem się, bo chcę ludzi tutaj trochę powypytywać o ich podejście do czegoś takiego jak hacking i może czasem wziąć udział w jakiejś konkretniejszej dyskusji. Sam jestem zwykłym szeregowym userem Linuksa w wieku lat 16, i o wiedzy raczej marnej... rozpiszę się pewnie sam o tym, ale w innym topicu i kiedy indziej).

  2. #12
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Dla mnie socjotechnika w roznych odmianach to jak zarazliwa choroba... jak raz Cie zlapie to juz nie puszcza ... i to jest swietne
    ctrl-alt-del.cc - soft reset site for IT admins and other staff :-)

  3. #13

    Domyślnie

    Załóż numerek gg (albo i kilka) wpisz sobie losowa kombinacje cyferek i masz numerek ofiary... Tryknij jakis prog na FTP i spróbuj ją namówić, zeby go otworzył(a)... Próbuj z różnymi numerami, różnymi sposobami, notuj wnioski kiedy sie ktoś skapał, ze cosik nie tak xD W koncu dojdziesz do perfekcji xD

    //sorry ze tak w srodku, ale odpowiadam na pierwszy post xD

  4. #14
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Kielce
    Postów
    1,767

    Domyślnie

    Czytaj książki na ten temat - ale jak już pisałem czytaj to co nie jest napisane - zwracaj uwagi na szczegóły tam są wskazówki! - np. w książce Kevina Mitnicka - to już chyba klasyk!
    Agencja reklamy kielce (mały kilkudniowy case pozycjonerski )

  5. #15

    Domyślnie

    Heh...ostatnio usłyszałem coś dobrego
    Niedawno rozpocząłem z kumpelą temat "czy wyznawanie uczuć, odbywanie poważnych rozmów itp przez gg lub sms'y to słąbość i niedojrzałość". Przy rozpoczęciu rozmowy była pewna swego że to nie jest slabość...W każdym bądź razie zmieniła zdanie i powiedziała że jeśli ktoś chce ze mną chociaż pogadać poważnie to musi mieć w ręku bardzo silne argumenty, bo inaczej pisana mu jest porażka. Hmmm....czy to też nie jest socjotechnika? Bo to przecież wpływanie na decyzje innych. Nigdy tego nie ćwiczyłem, wydaje mi się po prostu że bardzo wierzę w to co mówię i dlatego tak mi łatwo przekonać do swojego zdania innych. Ktoś jakoś skomentuje?:P
    A tak btw jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy takie wyznawanie uczuć na gg to słabość?

  6. #16
    Zarejestrowany
    May 2007
    Postów
    406

    Domyślnie

    uczuć nie, haseł tak

  7. #17
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Kielce
    Postów
    1,767

    Domyślnie

    Cytat Napisał kaspsior Zobacz post
    uczuć nie, haseł tak
    hehe

    nio może to i jakiś aromacik socjotechniki miało.. ale przekonanie kogoś do swoich idei poprzez odpowiednią argumentację - to powiedzmy sobie szczerze nie jest jakieś straszne wywieranie na nich (pewnie zaraz się powyższe zdanie pojawi w [_quote] [_/quote] bo przecież jak to?! nakłonienie kogoś do zmiany zdania to nie wywieranie na niego presji? - może w pewnym stopniu tak - ale nie o to mi chodzi - socjotechnika to jak by ni było oszukanie kogoś podszywając sie pod kogoś innego lub nakłonienie do czegoś - np. podania hasła..

    W każdym razie - northdakot - jesteś na dobrej drodze!
    Nie od razu Rzym zbudowano!
    Zaczynaj od rzeczy prostych i "poznawaj się na ludziach"

    Ps. polecam ci gazetkę - Charaktery - kiedyś podpatrzyłem u mojej nauczycielki taką - był art jak się zachowuje osoba która chce ściągać - gdzie sie patrzy co robi z rękoma jak siedzi itp - a jak sie zachowuje osoba która coś wie i chce się skupić żeby przypomną sobie wiedzę...
    (oczywiście pierwsze co to pobiegłem po taką do kiosku - i już wiedziałem co robić na sprawdzianie )
    ale rozglądając się po kolegach - to się sprawdzało!
    Agencja reklamy kielce (mały kilkudniowy case pozycjonerski )

  8. #18
    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Skąd
    krzesło
    Postów
    681

    Domyślnie re

    a ja twierdze twirdziłem i będe twierdził socjo technika jest dla słabych
    jak socjal ma być głównym orężem to wole być spawaczem
    albo mechanikiem niż i nfomaniakiem
    pozatey twierdze ze niemożna się tego nauczyć
    trzeba kłamac jak z nut od urodzenia członek bez pewności siebie może przeczytać 100 ksiązke wyciagać od mamy miliony a itak nikogoo oprócz matki nieoszuka
    no i cocywiście jakaś wiedza w temacie na który się nakręca pacjenta
    Ostatnio edytowane przez ble34 : 05-15-2007 - 18:49

  9. #19

    Domyślnie

    Wiem że to dopiero początek. Tylko to był przykład...Nie wiem tak po prostu stwierdzili moi znajomi że potrafię mocno wpływać na innych (nawet nauczycieli w skzole) i dlatego o tym wspominam. Wiem również że żeby to doprowadzić do perfekcji to potrzeba ćwiczeń i przede wszystkich trzeba dobrze poznawać ludzi, ich słabości itp. I zgadzam się że nikt kto nie potrafi tego od małego nie jest w stanie sietego nauczyć. Czasami sami musimy uwierzyć w rzeczy o których mówimy żeby przekonać do nich innych. I to wydaje mi się jest klucz do sukcesu. Być pewnym swojego zdania i wierzyć w swoje racje.

  10. #20
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Co do sciagania na egzaminach - wiele razy prowadzilem egzaminy na uczelni i byscie wiedzieli jak studenci kombinuja hehehe... ba - nawet probowali (w zasadzie probowaly) mnie brac na miekko :-p

    Kto sciaga to od razu widac... 2 osoby moga spokojnie na sali wykladowej upilnowac 150-200 osob lapiac kazda sciage - byle im sie tylko chcialo

    Northdakota - jak przekonales osobe to i tak to podsumowala to znaczy ze masz dobrze gadane :-) Trenuj trenuj... w las nauka nie pojdzie!
    ctrl-alt-del.cc - soft reset site for IT admins and other staff :-)

Podobne wątki

  1. dlugie ladowanie sie systemu !
    By szumlak in forum Windows
    Odpowiedzi: 9
    Autor: 12-28-2006, 15:30
  2. Odpowiedzi: 5
    Autor: 11-12-2006, 14:46
  3. czym to sie je?
    By XoSiDoX in forum Kryptografia
    Odpowiedzi: 4
    Autor: 06-24-2006, 19:43

Zasady Postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Subskrybuj