Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki 11 do 20 z 35

Temat: Wyciągają dane... i tak dzień w dzień!

  1. #11
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    To fakt... ale wez pod uwage brytyjskie realia - tutaj wiekszosc biur uzywa wlasnie Dell'i jako desktopow :-) wiec to zadna poufna informacja... Poza tym gdyby zadzwonil do Dell'a i podal sie za mnie (hmmm ciezko nieco nie znajac mojego imienia i nazwiska) to nic nie zalatwi dopuki nie trafi na mojego account-manager'a - wszystkie zamowienia musza przejsc przez niego lub osobe przez niego wskazana a ze znamy sie to juz po glosie by delikwent odpadl a ja mialbym za chwile telefon ze ktos sie pode mnie podszywa

    Stara metoda... rozlaczasz sie i oddzwaniasz pod ustalony numer - w najgorszym wypadku powiesz 'przepraszam, cos rozlaczylo' - ale to Ty oddzwaniasz i wiesz gdzie... to eliminuje juz sporo takich przekretow...

    Poza tym jak ktos dzwoni np do mnie to na telefonie widze jego numer... a jak nie widze to obsluzy go moja poczta glosowa i juz... Anonimow nie odbieram
    ctrl-alt-del.cc - soft reset site for IT admins and other staff :-)

  2. #12

    Domyślnie

    a co do metody w tym przykladzie to jeden ze znanych sposobow "przemycania" istotnych pytan w gaszczu nieistotnych dla nas z doświadczenia wiem że zazwyczaj sie udaje
    brak opisu

  3. #13
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Oczywiscie ze sie udaje... nie tylko odnosnie pytan... Techniki negocjacyjne - przemycasz niekorzystne punkty umowy otoczone lista korzysci Stare sztuczki a dziala jak zloto!
    ctrl-alt-del.cc - soft reset site for IT admins and other staff :-)

  4. #14

    Domyślnie

    Ale to nie dla ludzi z slabymi nerwami:P Wiec wiekszość odpada. Bo jeśli ktos nas podejdzie to jak wspomniałęm już keidys przy jakimś temacie o socjotechnice powinniśmy najlepiej sami uwierzyc w to, co wciskamy innym
    I wtedy będzie łatwiej. Możecie mi wierzyc. Ja sam tak robię. Może w mniejszych sprawach. Ale czasami łatwo jest przemycić niekorzystne informacje a trudniej jest później utrzymać je w ukryciu aby później wsyzstko nie poszło na marne

  5. #15
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Fakt... ale jak juz papier podpisany to na nic placze i zgrzytanie zebami Policzcie sobie sami... ile razy sie na to zlapaliscie... Ja ostatnio nie dalej niz miesiac temu i bedzie mnie to kosztowac tyle, ze moglbym sobie samochod kupic za to co 'nadplacilem' w ten sposob...

    Po prostu presja czasu robi swoje i czasmi czlowiek nie doczyta umowy jak powinien...
    ctrl-alt-del.cc - soft reset site for IT admins and other staff :-)

  6. #16

    Domyślnie

    Mnie i tak najbardziej powalają umowy gdzie na samym dole jest
    *ciekawe czy to przeczytasz:P a jak nie to zapłacisz dużo:P (tylko inny tekst
    Po prostu musimy wszystko robić ze spokojem. To tez móię nie dla ludzi o slabym serduchu

  7. #17
    Zarejestrowany
    May 2007
    Skąd
    802.1 Wireless Wlan Card
    Postów
    552

    Domyślnie

    Cytat Napisał northdakota Zobacz post
    Mnie i tak najbardziej powalają umowy gdzie na samym dole jest
    *ciekawe czy to przeczytasz:P a jak nie to zapłacisz dużo:P (tylko inny tekst
    Bardzo fajnie, gdy przyjdzie do płacenia to przeciętny polak będzie się wypierał że tego nie widział Jedno jednak powiem- nasze społeczeństwo jest niedoinformowane
    o przemyśleniach w kontekście NLP... http://www.tuetbrute.blogspot.com

  8. #18

    Domyślnie

    Tylko ze wtedy juz nikt na to nic nie poradzi. Bylo trzeba uwaznie czytac umowe!

  9. #19
    Zarejestrowany
    May 2007
    Skąd
    802.1 Wireless Wlan Card
    Postów
    552

    Domyślnie

    NO trzeba- jednak żeby przeciętny szary obywatel pamiętał o tym że nalezy czytać całą umowę to chyba byłby dla niego za duży wysiłek
    o przemyśleniach w kontekście NLP... http://www.tuetbrute.blogspot.com

  10. #20
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    toronto
    Postów
    283

    Domyślnie

    dlatego te umowy sa takie dlugie, zeby ludziom sie nie chcialo czytac i z reguly
    te najbardziej niekorzystne warunki tej umowy sa wstawione pomiedzy polowa a koncem calego tekstu...

    a co do wyciagania informacji to ostatnio dostalem maila z bardzo interesujaca propozycje
    zakupu nowych laptopow po sredniej cenie (jak bylaby bardzo okazyjna to od razu bym wyrzucil)
    a tak to mowie sobie sprawdze co i jak...
    odpisalem na maila, i po kilku godzinach dostalem odpowiedz a w niej ze dobrze byloby,
    zebym podal imie, nazwisko, adres, nr dowodu, i numer rachunku bankowego,
    zeby koles mogl sprawdzic czy nie jestem zadluzony i czy jestem wyplacalny...
    oczywiscie ja glupi odpisalem, tylko nie wiem dlaczego koles sie juz nie odezwal
    chociaz podalem mu wszystkie informacje jakie chcial,
    ze nazywam sie Eryk Brzeczyszczykiewicz
    ze mieszkam przy ulicy Szarej, karton nr 3, a moj numer konta to
    76225851664314394371332458 co w wolnym tlumaczeniu slownika komorki znaczy:
    pocaluj mnie w dupe debilu i tak sie koncza cenowe okazje

Zasady Postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Subskrybuj