Oj jak to dawno było chyba w 1996 rozpoczołem swoja przygodę z kompem. Był to dobry jak na owe czasy kompik. Chyba Pentium 90 herców. karta graficzna 16 kolorowa i win 95. Tak pozatym to był w miarę, na przykład całymi dniami zagrywałem sie w Mario A pozatym poznawałem Windows'a, coraz lepiej starałem się go obsługiwać itd. Pxnije miewałem rózne kompy. W końcu nie chętnie zmuszono mnie chyba w 2003r. do instalki pierwszego Xp'eka chociaż że Win 2000 dobrze się sprawował. A potem szkoła, 1 godzina infy tygodniowo, grało się w tedy w Quake 2 i inne. Czasami coś tam robiło w Paincie. Następnie w 2005r dostęp do neta (za średnią 5.6- bez wysiłku) <jupi> . Łącze radiowe 512 M/b. I tak zostało do dziś. Chociaż wtedy jak pamiętam po zajęciech z kółka dziennikarskiego opowiedziałem Squealerowi o włamaniach na kompy, wirusach i innych. Pamiętam tak się wteedy wciągnął że szybko mnie przegonił ale cóż w takich rzeczach był zawsze lepszy ode mnie. No ale cóż trzeba kończyć, pozostaje świętowanie końca roku szkolnego.
A propos Emce, przeczytałem całość