Ten watek bedzie nieco dziwny dla niektorych ale jest dosc istotny dla kazdego informatyka tak na prawde...
Wiadomo ze trafic sie moga rozne rzeczy - moze pasc jakis system, moze ktos sie wlamac i zniszczyc dane, moze sie spalic budynek, zawalic, przyjsc powodz, cokolwiek... albo jakis pajac wejdzie i lomem potlucze dyski...
Chodzi mi o to w jaki sposob zabezpieczacie swoje dane i nie tylko dane przed ich utrata.
Zabezpieczenie danych
Aktualnie mam 3 serwerownie na 3 kontynentach - kopie zapasowe danych robimy w jednym miejscu na razie... ale co sie stanie jesli spali sie akurat ten budynek albo ktos sie wlamie i ukradnie sprzet? Nadal nie udalo mi sie odpowiedziec na kilka pytan - ile czasu bede potrzebowal na odbudowanie danych, czy jesli stanie sie A i B czy bede w stanie odbudowac dane, jaka jest wartosc samych informacji zawartych w kopiach czyli co sie stanie jesli ktos ukradnie kopie?
Odpowiedzi brak, poniewaz spora ich czesc wymaga informacji na ktore odpowiedz znaja tylko nieliczni - glownie szefowie... a nie wszyscy szefowie potrafia myslec przewidujaco.
Zabezpieczenie fizyczne
Klimatyzacja, system przeciwpozarowy, system przeciwwlamaniowy...
Czy jak ktos sie wlamie do biura moze uzyskac jakis dostep do naszych systemow i danych (naiwnie zakladam ze wszystkie koomputery maja poblokowane ekrany albo ludzie sie wylogowali)? Jesli tak to do czego i w jaki sposob moze sie dostac? Gdzie sa trzymane dane firmowe - w biurze, w serwerowni (no i w ktorej serwerowni)? Czy kradziez sprzetu oznacza utrate poufnych danych?
Jesli budynek sie zapali - czy system gasniczy nie pogorszy sprawy (zalanie komputerow woda oznacza totalna kleske)... jesli jest to system gazowy (np. FME 2000 o ile pamietam) to ile czasu potrzeba zanim czlowiek moze bezpiecznie wejsc do pomieszczenia (jak zawyje alarm i nie wyjde z pomieszczenia w serwerowni w ciagu 15 sekund to juz nie wyjde raczej... wyniosa mnie w czarnym worku zapewne - tak dziala system gazowy - dusi ogien odbierajac tlen... i dusi nie tylko ogien).
Nie dalej niz wczoraj dostalem telefon ze w biurze ruszyl alarm przeciwpozarowy - nowe biuro, brak numerow kontaktowych, brak procedury co robic w takim wypadku, dokumentacja jeszcze nie dotarla do nas...
Aspekt ludzki
Ja uzywam okolo 20 hasel stalych i kilku z doskoku na krotki czas, ktore pozniej zapominam bez problemowWszystkie sa 12 znakow i wiecej (12 minimum, przecietnie 16-18 znakow), skladane z losowych ciagow znakow - duze i male litery, znaki specjalne, cyfry...
Rotacja hasel jest regularna i o dziwo jakos nie potrzebuje notowac gdzie co mam... czasami w jakiejs notatce pojawia sie informacja dla mnie samego ze haslo do archiwum to % - i ja juz wiem o ktore haslo z tym znakiem potrzebuje... tak samo haslo @, h, q i inne wesole literki...
Dociera do mnie jednak pewna rzecz - moje hasla bronia dostepu do coraz wartosciowszych rzeczy, np dane firmowe itd. Co sie stanie jesli mi sie cos stanie? Nikt inny nie ma dostepu do niektorych czesci systemu a hasel sie nie odzyska... Niektore systemy nie maja nawet funkcji resetu hasla ze zniszczeniem danych bo zniszczenie danych nie wchodzi w gre!
Na razie prowadzimy testy z kodowanymi dyskami zabezpieczanymi odciskami palcow - dostep ma wiecej niz 1 osoba, jesli znikna 2 z 3 osob jeszcze damy rade... ale nie dziala to tak jakbysmy chcieli :-(
WNIOSKI
Te pytania i wiele innych kotluje mi sie w glowie od dosc dawna... Jest to tak zwana zdolnosc firmy do ciaglego dzialania w wypadku zagrozenia lub kleski (np. zywiolowej)... Jak firmy (Wasze lub te ktore znacie) sobie z tym radza? Czy macie jakies 'dobre praktyki', ktore warto wdrozyc?
Temat jest bardzo trudny, dlatego pytam o Wasze zdanie... Oczywiscie podziele sie wnioskami z wlasnego podworka - na razie nie mam prawie nic, bo nikt wczesniej sie tym nie zainteresowal i jestesmy w punkcie startu...
Wszelkie uwagi mile widziane!
P.S.
Do napisania tego postu zainspirowala mnie dyskusja ktora wywiazala sie w http://hack.pl/forum/thread1137,na_l..._bad_idea.html