Szukam racjonalnego wytłumaczenia pewnego incydentu...
Witam. Jako że jest to forum poświęcone metodom włamań to chciałem skorzystać z okazji i zadać pytanie "kompetentnym" w sprawach hackingu ludziom (kilku takich zdążyłem zauważyć). No więc tak... Mam koleżaknę, z którą wspólnie udzielam (udzielałem) się na pewnym forum dyskusyjnym (phpBB by Przemo). Pewnego dnia zarejestrowała się tam kobieta, która wykreowała się na, że się tak brzydko wyrażę, "zboczenicę" i nimfomankę, a poza tym "naskakiwała" na mnie i koleżankę. Któregoś dnia administrator tegoż forum zaczął coś podejrzewać i rzucił okiem na skrypt (nie wiem, czy to dobre słowo, bo znawcą nie jestem) wyświetlający mu adresy IP użytkowników. I co stwierdził? Ano stwierdził, że owa "zboczenica" i moja koleżanka w jednym z tematów pisały z tego samego numeru. Mając tę informację administrator wysunął spekulację, jakoby była to jedna i ta sama osoba z założonymi dwoma kontami - że niby przelogowywała się z jednego konta na drugie i odpowiadała samej sobie. Później poprosiłem jeszcze administratora o przejrzenie innych tematów, aby sprawdził, czy taka sytuacja już miała miejsce. I co się okazało? Że zdarzało się to już nieraz. Byłem kompletnie zdezorientowany i szukałem odpowiedzi na pytanie: "Jak to w ogóle możliwe?". Koleżanka ma Neostradę i niepodzielone łącze, więc niemożliwe byłoby przypadkowe przyznanie takich samych numerów dwóm komputerom jednocześnie. Przez jakiś czas byłem w kropce, bo nie wierzyłem, że koleżanka zrobiła sobie "zabawę" w udawanie kogoś innego, a do tego tak zboczonego. Ona nie byłaby do tego zdolna. W końcu wyszło jednak na jaw, że "zboczenica" to tak naprawdę stary znajomy z Internetu mojej koleżanki - postanowił się za coś zemścić, i zniszczyć jej dobrą opinię, a jako że był pseudohakerem to miał do tego wszelkie predyspozycje. Obserwował nas od dłuższego czasu, aż w końcu się zarejestrował jako kobieta i przystąpił do "ataku". Pytanie teraz brzmi: Jak to możliwe (czy w ogóle jest możliwe), że swoim numerem IP podszył się pod moją koleżankę? Przy mojej obecnej wiedzy informatycznej mam tylko dwie teorie na wytłumaczenie tego:
1.) Podrzucił koleżance jakiegoś trojana (lub coś w tym stylu), dzięki któremu mógł się "przekierowywać" na jej komputer, a z jej komputera w jakiś sposób pisać posty (to by mi trochę przypominało zasadę działania serwerów proxy).
2.) To chyba mniej prawdopodobna teoria, ale być może włamywał się prosto do forum i właśnie tam "zmieniał sobie cyferki".
Czy Panowie Specjaliści mają może jeszcze jakieś własne teorie? Chętnie dowiedziałbym się wszystkiego, czego się w ogóle da, na ten nurtujący mnie temat. Przepraszam za długość mojej wypowiedzi, ale chciałem przedstawić to w miarę zrozumiale... mam nadzieję, że mi się to udało... Z góry dziękuję za wszystkie domniemania. :)