Napisał
Szanowny
Witam.
W tej kwestii jestem bez wiedzy na ten temat. Potrzebuje pomocy. Jakiś czas temu dowiedziałem się, że moje wiadomości na naszej-klasie były odczytywane z innego komputera (innego miasta dokładniej). Sprawca przyznał się, gdy rzuciłem podejrzenia na niego. Powiedział, że użył skryptów i nie znał nawet mojego hasła i twierdził, że nie musiał się włamywać, gdyż uruchomiłem sam jakiś proces, ktory mu podsyłał moje prywatne wiadomości. Wiedział dokładnie o czym pisałem z innymi osobami.
Pytanie jest moje takie, jak to zrobił? Czy faktycznie nie znając hasła w jakiś sposób mógł zdobyć takie informacje?
Czy mogę się przed tym jakoś skutecznie obronić, aby nie wiedział co robię na swoim komputerze? Jakieś łatki na przeglądarki?
Powiem tyle, że wcześniej nie usuwałem ciasteczek (bo jak mówię, nie znam się na zabezpieczeniach), teraz przeskanowałem system ad-adware, kasperskim i nic mi nie pokazuje.
Proszę o jakieś rady, bo ten człowiek wykończy mnie psychicznie... Z góry dziękuję za pomoc Panowie.