Dobrze, ja Ci "przybliżę".
Hasła do kont pocztowych najprawdopodobniej trzymane są gdzieś na serwerze dostawcy, najprawdopodobniej w bazie danych.
Tak więc:
1. Musisz namierzyć ten serwer, ewentualnie sprawdzić panel do poczty pod kątem luk typu SQL Injection (celem wyciągnięcia tego hasła z poziomu przeglądarki).
2. SQL Injection raczej nie zadziała (raczej na pewno, poczta przez www nie istnieje w Polsce od wczoraj), więc pozostaje Ci fizyczne włamanie na serwer bazodanowy.
Jak go namierzysz oczywiście (adres IP). Jeśli tak - to już luzik: nmap, otwarte porty, jakie usługi, ściągasz odpowiedniego exploitka i masz shella na serwerze. Kaszka z mleczkiem
3. Jeśli Ci się uda, to jesteś już prawie w domu. Opdalasz sobie w konsoli (na tym serwerze oczywiście, przecież już masz tam root'a) coś do administracji bazami, jakieś tam mysql czy coś. Konstruujesz zapytanie do tabeli przechowującej hasła do kont pocztowych (np. SELECT haslo WHERE adresemail = <tu adres email Twojego kumpla> )
4. Ok, masz hasło. Nie jest jawnym tekstem ? A czego się spodziewałś ? Że operatorzy poczty w Polsce to jakieś lamy ? Nie, nie, nie tak prosto. Najprawdopodobniej jest zahaszowane. Hmmm... MD5 ? Może będziesz miał farta, sprawdź np. na darkc0de.com, może gdzieś jest już ten hash i masz hasło. Jeśli nie, albo hasło jest np. SHA1, no to dupa wielka.
5. Ale nie załamuj się. Piszesz skrypt do generowania hashy SHA1 lub MD5 (w zależności od tego, co tam będzie zastosowane) i jedziesz brute-force. Czyli generujesz hasha dla np. aaaa i porównujesz z hashem hasła kolegi. Nie pasuje? No to aaab, potem aaac itd., kolejno zmieniając literki, dodając znaki specjalne, cyfry itd.)
Do 4 stycznia może zdążysz. Jakby co, pożycz kilka kompów od kumpli i zbuduj coś a'la Cray. Da się. Tutoriale znajdziesz w necie. Troszkę gorzej będzie to oprogramować, ale dasz radę.
6. Zanim dojdziesz do punktu 3 lub dalej, usłyszysz pukanie do drzwi i jacyś panowie będa krzyczeć "Policja, otwierać" i tym podobne. Nie przejmuj się, oni nie mają pojęcia, co robisz. Odpal fotka.pl, gg , walnij jakąś dupę na tapetę, otwórz im drzwi i rżnij głupa. Polska policja naprawdę nie zna się na rzeczy, nic Ci nie znajdą na kompie ani nie udowodnią. Spoko luzik. ale na CBŚ uwarzaj. Oni są troszkę bardziej kumaci (potrafą np. sprawdzać historię odwiedzanych stron - uwierzysz ? : ) )
Zresztą i tak nie ma na to paragrafów w KK, tzn. są, ale sędziowie i prokuratorzy nie znają sie na rzeczy i najwyżej coś tam pomruczą i wlepią Ci 6 miesięcy w zawiasach dla zachowania autorytetu. Także tu też luzik.
Czyli, reasumując - wgraną masz w kieszeni.
Pozdrów kolegę, jak już mu się włamiesz, ok ?
"...i stało się! Linie telefoniczne otworzyły mi bramę do świata
upajającego jak heroina pulsująca w żyłach ćpuna! Elektronicznym
sygnałem przekraczam wrota szukając ucieczki od codzienności,
głupoty i niesprawiedliwości... i znajduję podobnych sobie."