Studia IT za granicą - poziom nauczania

[t00l]

Przymierzam się (tzn. za rok dopiero 3 klasa LO będzie) to studiowania za granicą. USA straszne jest jeśli chodzi o wymogi (VIZA bla bla bla...) i kase (nie ma students' loan jak w Anglii), tak więc pomyślałem sobie o Anglii - znalazłem nawet na stronie TheGuardiana ranking szkół wyższych jednak... Oxford na pierwszym miejscu w Computer Science and IT wygląda mi tak dziwnie. Czy na uczelniach w Anglii jest dobry poziom nauczania czy lepiej zostać spokojnie na razie w Polsce? Dodam, że w przyszłości pewnie za granicą bym chciał pracować (pewnie też jakiś angielskojęzyczny kraj).

Przede wszystkim chodzi mi o to jaki tam mają poziom, czy przypadkiem nie okaże się, że g się tam nauczę w porównaniu z Polską.

[lukasz6547]

Przymierzam się (tzn. za rok dopiero 3 klasa LO będzie) to studiowania za granicą. USA straszne jest jeśli chodzi o wymogi (VIZA bla bla bla...) i kase (nie ma students' loan jak w Anglii), tak więc pomyślałem sobie o Anglii - znalazłem nawet na stronie TheGuardiana ranking szkół wyższych jednak... Oxford na pierwszym miejscu w Computer Science and IT wygląda mi tak dziwnie. Czy na uczelniach w Anglii jest dobry poziom nauczania czy lepiej zostać spokojnie na razie w Polsce? Dodam, że w przyszłości pewnie za granicą bym chciał pracować (pewnie też jakiś angielskojęzyczny kraj).

Przede wszystkim chodzi mi o to jaki tam mają poziom, czy przypadkiem nie okaże się, że g się tam nauczę w porównaniu z Polską.

Polscy inżynierzy są uznawani za jednych z najlepszych na swiecie i zawsze znajduja prace za granica po znanych polskich uczelnich bo poziom naucznia jest ywszy niz w wielu innych krajach...slyszalem to pewnej zanjomej co tam studiuje i od siostry a one juz zwiedzily kawal swiata ...z poslki przyjmuja chetniej tam do pracy... w polsce z tamtad chetniej bo rozchodzi sie o jezyk(wiadomo:P )wiec zastanow sie czy nie lepiej zaoszczedzic i spokojne spedzic studia w polsce a nie za granica sie "tulac" bo prace itak znajdziesz zajebista w anglii a zaoszczezisz spokoju

[TQM]

Ja bym powiedzial tak - studiowac w Polsce, teraz wiele sie zmienilo, juz punkty dostajesz w systemie uznawanym miedzynarodowo, nie ma tlumaczenia swiadectw, dyplomow i takich glupot - masz punkty i juz. Do tego pracuj nad jezykiem... a jak bedziesz chcial to na wakacje za granice wlasnie uczyc sie jezyka bo w kraju to bedzie ciezko z nauka...

Znam mase ludzi co mieli FCE i podobne certyfikaty... a przyjechali do Londynu i nie mogli sie dogadac i to nie dlatego ze nie umieli... po prostu tutaj jest taki mix ze ciezko czasami zrozumiec co ludzie mowia - tu trzeba byc i tu sie uczyc. Jakbys mial mozliwosc tak sie uczyc to polecam - sesje zalatwic w przedterminach jak sie da, bez poprawek (jak sie da) i wakacje za granica.

Jak to mowia anglicy - mialbys najlepsze z obu swiatow