@TQM
Chodzi o rozszerzenie protokołu TCP o nazwie timestamp, które przenosi nic innego tylko czas nadania pakietu (wykorzystywany też przez NMap do ustalenia czasu działania maszyny) w formie 32-bitowej liczby całkowitej - wszystkim znany "Unix Epoch". Metoda polega na wykrywaniu odchyleń w pracy zegara systemowego. Analizując pola TCP Timestamp w pakietach teoretycznie można wykryć unikalne dla każdej maszyny odchylenia (to nie są zegary atomowe) i tym samym ustalić tożsamość nadawcy nawet gdy zmieni adres IP lub adres sprzętowy MAC.
Od strony praktycznej nie jest już tak różowo. Przede wszystkim nie każdy system wysyła Timestamp w pakietach TCP. Nie robią tego na przykład systemy z rodziny Windows w domyślnej konfiguracji. W systemie Linux wystarczy wydać poniższe polecenie, aby stać się jeszcze bardziej anonimowym:
Kod:
echo 0 > /proc/sys/net/ipv4/tcp_timestamps