JA też jestem za filmami. Powiem Ci że raz obejrzałem sobie "komórka" bez napisów. Zmuszony byłem do tego bo mi nie działały;p na poczatku troche irytujące. Musiałem się skupić i wogóle. Ale z czasem jak film leciał stało sie to dla mnie normalne. I stwierdziłem że naprawde spoko sie oglądało i czaje o co sie rozchodzilo
Drugim takim sposobem jest zapisanie sie na jakas kilkudniowa wycieczke za granice. Ja byłem osobiście ma Węgrzech i mieszkałem normalnie u ludzi bo to taka wymiana troszkę była. Dodatkowo robiłęm trochę za tłumacza bo nie wszyscy moi znajomi umieją po angielsku. Powiem Ci że po 3 dniach myślałem po angielsku i na pytania zadawane po polsku odpowiadałem odruchowo po angielsku. Naprawde świetna rzecz!
Zbliża się Trollmagedon...