Witam,
natknalem sie na siec niezabezpieczona WEPem WPA ani nic z tych rzeczy. Zabezpieczona jest poprzez filtracje MAC i prawdopodobnie przypisanie go do konkretnego IP (boniewaz po zamianie jedynie MACa na jakis zlapany np. Kismetem, czy Airodumpem - numer IP nie jest przydzielany - pozostaje z APIPA i jest ograniczenie lub brak lacznosci (Winda), z kolei po nadaniu statycznego numeru IP oraz maski - ograniczenia lub braku lacznosci nie ma, jednak nie moge pingowac nikogo z sieci, ale co dziwne sniffery zbieraja ruch).
Dodatkowym zabezpieczeniem tej sieci jest jak sadze PPPoE - wywnioskowalem wlasnie z tego, co "mowi" wirehark - otoz w szczegolach pakietu pojawia sie: "PPP-over-Ethernet Session" (rozwijalne). Czy to swiadczy o tym, ze w tej sesji na pewno stosowane jest PPPoE?
A skoro tak i przeciez moge sniffowac, to teoretycznie powinienem pozyskiwac rowniez ramki z zakodowanym haslem na serwer Radiusa. Nie wiem czy dobrze mysle, ale skoro tak, to kwestia rozejrzenia sie za czyms w rodzaju ssldump i po sprawie.
Prosze o potwierdzenie, ew poprawienie jesli cos nie tak.
Pozdrawiam.