Witam! Wpadła mi w ręce ostatnio jakaś gazeta z przed dwóch lat do której dołączony był na płycie między innymi jap. W gazecie opisano możliwości tego programu "nawet Twoj dostawca internetu nie bedzie wiedział na jakie strony wchodzisz". Załóżmy że ktoś odwiedzając jakąć strone popełniłby przestępstwo. Nie wiem właściwie jakie można popełnić oglądając strone, ale powiedzmy że np. by sie zalogował za kogoś na strone banku i zrobił przelew. Tam są potrzebne jakieś kody jednorazowe czy coś, nie wiem dokładnie ale mniejsza z tym, powiedzmy że i to by miał. Chodzi o to że policja po takim czymś byłaby (tak myśle) mocno zdeterminowana żeby tego kogoś złapać. I czy jap jest anonimowy do tego stopnia że policja nie mogłaby do tego dojść?