Jeśli ktoś twierdzi że można dojść do tego skąd używałem Tor'a (znaleźć moje "prawdziwe" IP) to chyba nie za bardzo zaznajomił się ze sposobem działania Tor'a albo jest tzw. bogiem Internetu (bytem teoretycznym mogącym obserwować ruch przychodzący i wychodzący z każdej fizycznej stacji w Internecie) albo potrafi przeprawdzić na Torze atak typu flooding lub "mocno" skompilikowaną analizę behawioralną użytkownika Tor'a. Jednym słowem tak - możliwe jest wykrycie pochodzenia użytkownika Tor'a ale ani Ty (kimkolwiek jestes) ani pułkownik z RAF'u i Metro Police (lol) nie jest bogiem Internetu i nie potrafi dokonać cudu Myślicie że dlaczego Tor skupia taką rzeszę zboczeńców i innych ciekawych osobistości ? I nie - czas nie ma tu nic do rzeczy
Więcej prawdy, a mniej mitów o anonimowości i prywatności w Internecie pod adresem: http://www.anonimowosc.org