Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki 11 do 20 z 41

Temat: Socjotechnika w życiu codziennym

  1. #11
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie zastosowania nie-informatyczne

    Podrywanie... to kolejny złoty temat dla socjotechników. Są nawet szkolenia na ten temat a techniki tam przedstawiane po prostu działają...
    Najlepsze jest to, że wszystko to doskonale działa w stałych związkach, tzn. nazwijmy to tak, że "upraszcza życie".

    Z moich obserwacji jasno wynika, że jeśli ktoś pozna i zacznie choć trochę stosować metody socjotechniczne, dość szybko się od tego uzależnia. Osiąganie większości celów staje się prostsze...

    Teraz trochę bardziej treściwie - neurolingwistyka (bardzo trudne pojęcie hehe) o bardzo wysokiej skuteczności. Jednym idzie lepiej, innym gorzej - jak zawsze. Bawiłem się w ten sposób około 2 lata (zanim wyjechałem z kraju) i to co się nauczyłem pozwala ominąć wiele sytuacji które nie koniecznie należą do naszych ulubionych. Neurolingwistyka (powiedziałbym że to jedno z narzędzi socjotechniki ale bardzo delikatne i nie przyciągające podejrzeń) pozwoliła mi już 3 razy dostać pracę - tam gdzie chciałem, tak jak chciałem, na tyle czasu na ile chciałem, przy czym ostatnia firma (w której aktualnie pracuję) jest w UK.

    Temat jest bardzo rozległy więc może na inny raz to zostawimy. Podsumowując - o co chodzi w neurolingwistyce? Chodzi o to aby podsunąć komuś myśl dokładnie taką jaką się chce i aby ta osoba była z siebie zadowolona że na to wpadła :-) W skrócie tak to działa... :-)

  2. #12
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    Brok
    Postów
    42

    Domyślnie

    Może podaj link do jakiejś strony związanej z neruolingwistyką. Może znasz jakąś ciekawą stronę o tej tematyce.

  3. #13

    Domyślnie

    tqm masz jakies fajne arty na ten temt ? podaj przyklady jak to działalo w twoim przypadku:

  4. #14
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie "miękkie" tematy...

    Słuchajcie... nie chcę podawać konrektnych linków bo to byłaby reklama a moim zdaniem pewne zasady obowiązują... PM chyba mam włączone (skleroza) więc spróbujcie... odpiszę i podam zainteresowanym.

    Człowiek który stał się moim dobrym znajomym (z powodu wspólnych zainteresowań) prowadzi akurat zajęcia z NLP (programowanie neurolingwistyczne) oraz kilka innych ciekawych warsztatów. Jeden z nich to powiedzmy "szkoła uwodzenia" w której nie uczy jak uwodzić w sensie co powiedzieć, ale jak powiedzieć (bo co, to już inna bajka - powiedzmy że mniej istotna). Poprzez pracę nad sobą i swoim umysłem można szybko wzmocnić pewne postawy, wyostrzyć pewne cechy... Jak to mawiają niektórzy - "to be sexy you must fill sexy" i to jest po części klucz. Liczy się postawa... Jest też jeden facet (Chorwat) który prowadzi takie szkolenia - 1000 euro od osoby za 3 dni... wyjścia do knajp w celu treningu, każdy płaci za siebie. Facet jest ponoć obleśny ale jego skuteczność powala na kolana... Krzysiek tam był... to było pierwsze szkolenie w Polsce prowadzone przez tego faceta. Jeśli chodzi o uwodzenie to generalnie trzeba pracować nad własnymi (!!!) zmysłami, bo potęga mózgu jest niesamowita! Ogólnie zasadę można określić tak, że jeśli (w skali 1-10) masz wygląd 4 (to kiepsko, baaardzo kiepsko) i nastawienie na 10 to średnio panny o wyglądzie 7 masz od ręki, 8-9 musisz odrobić pracę domową a 10 to tak ze skutecznością 40% mniej więcej :-)

    Niestety prawie rok temu zostało zamknięte eksperymentalne studio w Łodzi w którym można było cudownie trenować - labirynt, gra zmysłów (dotyk, słuch) i totalna ciemność. Człowiek nic nie widzi, słuszy, czuje zapachy innych ludzi, może ich dotknąć ale nie wolno się odezwać. Każda rozmowa to tylko dotyk. Zasady są dwie:
    - ani słowa
    - nie rób drugiemu co tobie nie miłe
    więc jak spotkasz ponętną kobietkę i ona "da przyzwolenie" to jak mawia Jurek Owsiak - "róbta co chceta" :-) i tak to działa w tym miejscu... szkoda nieco bo tęsknię za tym miejscem...

    Wracając do myślenia właściwą głową Panowie...
    Dla osób które liczą na sukcesy w wydobywaniu informacji - to nie takie proste... Nie wiecie na kogo trafiacie (tu odsyłam do książki "Sztuka Podstępu " Kevina Mitnick'a) a powiem Wam że osoba która zna nieco temat od razu czuje co jest grane (bo jest bardzo wrażliwa na tym punkcie) i szybko Was spławi alarmując kogo należy.
    O wiele prościej poderwać panienkę :-) hehe... więc zastanówcie się czy chcecie w to brnąć :-)

  5. #15

    Domyślnie

    Cytat Napisał tqm
    Człowiek który stał się moim dobrym znajomym (z powodu wspólnych zainteresowań) prowadzi akurat zajęcia z NLP (programowanie neurolingwistyczne) oraz kilka innych ciekawych warsztatów. Jeden z nich to powiedzmy "szkoła uwodzenia" w której nie uczy jak uwodzić w sensie co powiedzieć, ale jak powiedzieć (bo co, to już inna bajka - powiedzmy że mniej istotna).
    Ooo... znowu on. "Fenomenalny" pan b, ktory swoje warsztaty wzoruje na warsztatach RJ? Ten, ktory stosuje jedne z NAJMNIEJ skutecznych metod NLP, tak? Ach fatk - mialem przyjemnosc wywalic w bloto pieniadze na NLP Practicioner wlasnie u pana B. Chociaz jak najbardziej jest to moje subiektywne zdanie oparte na jak najbardziej subiektywnych odczuciach pan B. NICZEGO nie zdolal mi przekazac. Dla porownania wielu innych trenerow NLP zrobilo to bardzo szybko.

    Powiedzmy sobie prawde - warsztaty pana b sa doskonale dla poczatkujacych o czym mozna sie prekonac dzwoniac do jego "firmy" i pytajac o innych trenerow Moj kolega mial niezly ubaw.

    Po drugie: warsztaty NLP, w moim odczuciu, sa naprawde plytkie. Pan B. postanowil jechac po najmniejszej lini oporu, ale czegoz sie spodziewac po czlowieku uprawiajacym marketingowe NLP?

    Poprzez pracę nad sobą i swoim umysłem można szybko wzmocnić pewne postawy, wyostrzyć pewne cechy... Jak to mawiają niektórzy - "to be sexy you must fill sexy" i to jest po części klucz. Liczy się postawa... Jest też jeden facet (Chorwat) który prowadzi takie szkolenia - 1000 euro od osoby za 3 dni... wyjścia do knajp w celu treningu, każdy płaci za siebie. Facet jest ponoć obleśny ale jego skuteczność powala na kolana... Krzysiek tam był... to było pierwsze szkolenie w Polsce prowadzone przez tego faceta. Jeśli chodzi o uwodzenie to generalnie trzeba pracować nad własnymi (!!!) zmysłami, bo potęga mózgu jest niesamowita! Ogólnie zasadę można określić tak, że jeśli (w skali 1-10) masz wygląd 4 (to kiepsko, baaardzo kiepsko) i nastawienie na 10 to średnio panny o wyglądzie 7 masz od ręki, 8-9 musisz odrobić pracę domową a 10 to tak ze skutecznością 40% mniej więcej :-)
    Ech, duzo mozna gadac o polskim NLS Osobiscie nigdy nie bylem nastawiony na podrywanie wszystkiego co sie rusza i jest oceniane na 10, ale maly flircik to jest calkiem niezla zabawa - no i jak bardzo satysfakcjonujace. Caly pic polega na tym, ze IMO zadnego warsztatu do tego nie potrzeba. Nie wiem czy to tylko moja opinia, ale wydawanie dosc sporych pieniedzy na takie warsztaty to glupota. Jak bardzo zdesperowani musza byc ci faceci? Albo jak bardz zadni kobiet?

    Wracajac ponownie do NLP. Warsztaty sa bardzo dobre, i kazdemu kto ma choc troszeczke pieniedzy polecam te forme ksztalcacej zabawy. Jednak ostrzegam tez: uwazajcie na trenerow, oglaszajacych sie tu i tam. Poszukajcie, zaciagnijcie opiniu u kumpli, ktorzy byli co najmniej u 4 (!!) trenerow, a potem podejmijcie decyzji. Byc moze wtedy nabierzecie pewnosci, ze warto zainwestowac te kilka tysiecu.

  6. #16
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Cytat Napisał matek
    Ooo... znowu on. "Fenomenalny" pan b, ktory swoje warsztaty wzoruje na warsztatach RJ? Ten, ktory stosuje jedne z NAJMNIEJ skutecznych metod NLP, tak?
    A wlasnie nie Pan B.
    Jesli krecimy literkami to pan "C" hehe...
    Pan B ma bardzo dobra anty-reklame i z tego co wiem to jego szkolenia od lat sie nie zmienily...

    Ech, duzo mozna gadac o polskim NLS Osobiscie nigdy nie bylem nastawiony na podrywanie wszystkiego co sie rusza i jest oceniane na 10, ale maly flircik to jest calkiem niezla zabawa - no i jak bardzo satysfakcjonujace.
    Maly flircik to chyba ta najlepsza zabawa... no i samo okreslenie NLS sporo mowi - to podejscie czysto manualowe powiedzialbym... co powiedziec aby osiagnac efekt... to skoro juz podales zrodlo (literka i skrot hasla) to ja podam ze u Pana C warsztaty NHS to inna bajka - pracujesz nad soba, jak ja to oceniam "to feel sexy" a dalej czas pomyslec a nie papugowac... A co do tego czy potrzeba czy nie potrzeba... te szkolenia maja dac podstawe do dalszej wlasnej pracy nad soba i tyle. To moje zdanie :-)

    Jednak ostrzegam tez: uwazajcie na trenerow, oglaszajacych sie tu i tam. Poszukajcie, zaciagnijcie opiniu u kumpli, ktorzy byli co najmniej u 4 (!!) trenerow, a potem podejmijcie decyzji. Byc moze wtedy nabierzecie pewnosci, ze warto zainwestowac te kilka tysiecu.
    No ceny sa powalajace ale studenci maja nieco latwiej, przynajmniej u C. Ale to inna bajka... To nie forum o NLP ale o zastosowaniu technik w zyciu, wiec tematy szkolen na razie odlozmy na bok... przynajmniej do czasu az beda chetni na konkretne recenzje to poda sie linki z krotkimi opisami...

    Na razie proponuje EOT - na temat trenerow rzecz jasna

  7. #17

    Domyślnie a potem zeby jeszcze wcisnac jakis kod z telefonu...

    a potem zeby jeszcze wcisnac jakis kod z telefonu...

    szanowny kolego

    co oznacza to zdanie?w tekscie?

    P

  8. #18
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    wybacz ale nie rozumiem o co idzie z tym telefonem... chyba mam zly dzien

  9. #19

    Domyślnie

    tqm .. czemu Ty z takich prostych rzeczy układankę tworzysz? No aż musiałem się zarejestrować, żeby się tu wpisać.. a to już dużo..

    Nie prościej byłoby wszystkich odnieść od razu do literatury na temat Programowanie Neuro-Lingwistycznego a nie rozwodzić się na temat kursów Twojego kolegi.. (i to może nie jest reklama)?

    A tak dla wszystkich to w każdej bibliotece znajdziecie książki poświęcone temu zagadnieniu i możecie studiować "Nową technikę osiągania sukcesów" Taki jest podtytuł jednej z książek, którą posiadam na ten temat. No chyba, że ktoś lubi czytać e-booki.. ale ja nie lubię gapić się godzinami w lcd..

    ..pzd..

  10. #20
    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Skąd
    rand(.eu)
    Postów
    8,748

    Domyślnie

    Nie ma problemu - literatury jest od zatrzesienia na ten temat... tylko pozniej przenies to na grunt praktyczny - nie kazdy to potrafi (to moje prywatne zdanie).

    Wolisz czytac ksiazki wiec ja to szanuje. Ja lubie przeczytac ksiazke, podyskutowac, jak da rade to wziac udzial w szkoleniu/warsztatach i dalej podyskutowac... i OCZEKUJE ze tez to uszanujesz. Byla dyskusja o szkoleniach wiec rozmawialismy o szkoleniach skoro kilka osob w takowych uczestniczylo. Czy widzisz w tym jakis problem?
    Ostatnio edytowane przez TQM : 11-20-2006 - 11:28

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Zasady Postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Subskrybuj