Zalozmy ze mam serwer dns. Dodaje jakas domeme xyz.
Wyzsze serwery 'widza' moj serwer, (jak nazywa sie ten rekord ktory odsyla do innych serverow?). Teraz jest sobie jakas podsiec na 2 koncu swiata z wlasnym dns. I jakis user go odpyta o domene xyz, dostanie odpowiedz. Ale za chwile zmienie wpis w moim dns. I czy jak user tej sieci odpyta swoj dns poraz 2, to dostanie odswierzona odpowiedz, czy stara? I ile wynosi zazwyczaj ttl dnsa?
A moze jest jakas flaga w ramce dns ktora zmusza serwer do odpytania zrodla /w co watpie, jest dns poisonong/.
No i czy pisanie programu w zalozeniu 'niemozliwosci wytropienia serwera' opartego wlasnie na przerzucaniu na rozne serwery i aktualizacji ma sens?
Czy jest jakies 'prawo' ktore moze wywalic moja domene xyz z serwera?
Wiem ze sie da... Ale zalozmy ze nie bede stanowil zagrorzenia dla calej planety to czy to moga zrobic
2. Jak sie ma sprawa dns na tcp? A tak woguje to po co jest tez na tcp, chyba zeby dos poszedl szybciej