procesy...

[GSG-9]

Yo,
mam takie pytanko:

mam linuxa dsl-3.0.1embedded ktory uruchamiany jest bezposrednio z windy;
czy da sie bedac na linuxie killnac jakis proces okienek?
i czy da sie to zrobic bez zadnych bledow systemowych?
od razu mowie ze na crackingu sie nie znam

[t00l]

Ehm, zdaje mi się (ale tylki Mi się tak zdaje ;p) że jest to raczej niemożliwe. Linux musiałby wówczas ingerować w Windowsa podczas gdy tego nie robi. Chyba, że uruchomisz za pomocą wine'a (google.com -- 'wine') menadżer zadań z swojego dysku Windowsa. To wtedy tak, ale teoretycznie nie będzie to zabicie przez Linuksa tych procesów. To raczej będzie... zabicie tych procesów przez Windowsa wymuszone z Linuksa za pomocą emulatora

[markossx]

nie sprecyzowałeś dokładnie ale wydaje mi że jak mówisz 'bezpośrednio z windy' czyli coś w stylu vmware i virtual pc czy virtualbox'a...
czyli chciałbyś zabić procesem, na którym de facto pracujesz środowisko, które ciebie uruchomiło to według mnie raczej nie możliwe, chyba że zgromadzisz gdzieś w pamięci dane, które pozwolą ci dalej pracować stabilnie, ale nigdy w takie tematy się nie zagłębiałem za bardzo...

[TQM]

Z tego co wiem to sie nie da bez wywolania sieciowego np RPC albo cos w tym rodzaju. Jak DSL by sobie z tym poradzil to nie wiem ale...

Ja czasami uzywam tcpview albo procview - windowsowe aplikacje... odpalam pod wine i co pokazuje? Oczywiscie procesy i portyna Linuxie a nie na windows.

[GSG-9]

czyli w co mniejwiecej musialbym sie zaopatrzyc?

[TQM]

Najlepiej cos co by siedzialo na windows i sluchalo a linux aby wysylal polecenia - klasyczny model klient-serwer. Dokladnie nie wiem - nigdy nie mialem takiej potrzeby...