Ip - hack

[northdakota]

Witam, chciałem się dowiedzieć czy da się jakoś zmienić swoje ip...znaczy...
Slyszałem o wszelkich snifferach czy jak to się tam zwie. Można iść przez serwer proxy ale jak np. zrobić żeby przy dodawaniu komentarza wyświetlane było nie moje ip ale to "zhakowane"?

[TQM]

Idac przez proxy bedzie zapamietane IP serwera proxy... jeszcze nie spotkalem forum ktore by az tak dokladnie czytalo naglowki bo niektore serwery proxy dodaja pole Forwarded-for do naglowka i serwer WWW moze to odczytac/zalogowac.

Innej metody jesli chcesz miec komunikacje poprawna to nie ma i zaden sniffer na to nie pozwoli... Poza tym czesto admini blokuja mozliwosc zabawy adresami IP i mozesz nie tylko obudzic czujnosc admina ale i sobie nieco nakopac

[northdakota]

nie chodziło mi o serwer...tylko o tą bramke proxy.... Gdzie ukrywa ip. I choddziło bardziej o to że nie chciało mi otworzyć okienka komentarzaim.
Ja jestem adminem, ale my mamy statyczne ip... Więc czujność admina jest ciągła chodizło o coś takaiego jak hamachi dodaje ip jeszcze jedno ale tak zeby stare ukryć...

[eMCe]

hymmm... kompletnie nie rozumie o co ci chodzi więc jak możesz to napisz co takiego dokładnie chcesz uzyskać - hamachi to program dzięki któremu stworzysz wirtualną sieć lan - tzw. VPN (Virtual Private Network)
dzięki temu pokonasz niektóre problemy związane z maskarada ale nie będziesz miał innego ip. (chyba) tzn. dostajesz teoretycznie inne IP ale ono służy tylko do komuniki wewnątrz sieci VPN dalej z nim nie zajdziesz... - jeśli sie myle poprawić

[northdakota]

kiedy odpalam hamachi dostaje drugie "wirtualne" ip. Wpisując ipconfig w cmd.exe pokazuje mi moje podstawowe ip/ip od hamachi.
Chciałęm dodać komentarz kumplowi na blogu ale tak żeby on nie wiedział. On jest ze mną w sieci więc będzie widział że to ip kogoś z sieci...a dalej to juz z górki...chodzi o to żeby przy dodawaniu komentarza nie zapisało się moje ip tylko jakies błędne...żeby on nie zczaił. Próbowałem przez tą bramkę proxy ale nie idzie. Bo jak mi ukryje wogóle to nie chce sie okienko do dodawania kommentów pokazać

[TQM]

No - w koncu poprawnie zadane pytanie

VPN to tunel i ma 2 konce (chyba nic dizwnego, co?) - na kazdym koncu ma jakis IP - jeden jest dla klienta ktory dziala u ciebie (hamachi czy jak go zwali) a drugi jest na serwerze/routerku/firewall'u ktory taki VPN udostepnia. Teraz cala zabawa polega na tym ze jelsi znajdziesz kogos kto da Ci tunel VPN do siebie to bedziesz mogl teoretycznie wyjsc przez to polaczenie na swiat (po lekkiej zabawie na twoim kompie) i bedziesz na swiecie przedstawial sie jego IP, ale...

- kazde polaczenie wychodzi przez tunel VPN do tego drugiego systemu i dalej dopiero zapada decyzja co do losu polaczenia...
- kazde polaczenie przychodzace (czy tez pakiet ogolnie mowiac) idzie do routera ktory dal ci VPN i od niego dopiero do ciebie...
- wiekszosc routerow robi ladne logi z tego kto i kiedy sie laczyl wiec mozesz dla zabawy komus cos wyciac ale do powaznych zastosowan to to sie nie nadaje

Ludzie bardzo czesto przeceniaja wartosc VPN - to nie jest narzedzie do zabezpieczania czegokolwiek. Powiedzialbym ze to tylko dodatkowe niebezpieczenstwo! VPN to po prostu wirtualny kabel laczacy dwie sieci poprzez inna siec - np internet. To po prostu bezposrednie polaczenie miedzy sieciami... jesli wiec ktos wlamie sie na jednym koncu do systemu to nie ma znaczenia jekie masz firewall'e u siebie skoro ufasz temy co idzie przez VPN - wtedy najkosztowniejszy firewall o kant dupy bo wlasnie wpusciles intruza przez zaufany VPN laczacy twoja siec z jakims odleglym punktem i uwiez mi... hackerzy z tego tez korzystaja - to lakomy kasek bo lamiesz jeden system a masz dostep do wielu i to czesto bez zadnych ograniczen (bo VPN jest czesto traktowany na poziomie pelnego zaufania).

Uwazajcie wiec na VPNy i nie zachlystujcie sie tym co daja... myslec nadal trzeba