Witam
Jak w temacie, czy według Was znajomosć erystyki jest istotna w kontekście socjotechniki? Czy może wręcz nieodzowna?
Witam
Jak w temacie, czy według Was znajomosć erystyki jest istotna w kontekście socjotechniki? Czy może wręcz nieodzowna?
światło mądrości oświetla drogę z nikąd do nikąd
Myślę sobie, że nie jako umiejętność rozwiązywania konfliktów, powinna być znana każdemu z nas. Erystyka bo tym ona jest nie jest niczym nowym. W socjotechnice przydatna, jeśli chcesz spełznąć z rozmówca na inny temat, być może podsunięty przez Ciebie po chwili wzburzenia, gdy był on zdenerwowany na Ciebie. Ponadto kłótnia pozwala czasem bo to nie jest pewna metoda na pozbycie się świadomego umysłu i na to aby rozmówca był podatny na mentalne zastrzyki w postaci pomysłów.
o przemyśleniach w kontekście NLP... http://www.tuetbrute.blogspot.com
Wygląda na to, że socjotechnika to nic innego jak erystyka i odwrotnieW jaki sposób zapanować nad myślami i decyzjami drugiej osoby? W
jaki sposób przekazać fałsz, aby wydawał się on prawdą? Cóż trzeba
uczynić, aby wyprowadzić naszego przeciwnika w pole? Jak nie pozwolić
kontrolować się przez drugiego człowieka?
Zasady erystyki Shopenhauera w praktyce - NIE DAJ SIĘ ZMANIPULOWAĆ!
źródło:Manipulacja - erystyka w praktyce
Chyba że autor artykułu nadinterpretuje.
Może zmodyfikuje swoje pytanie:
Czym różni się erystyka od socjotechniki? Albo w jaki sposób dziedziny tych nauk zachodzą na siebie.
Ostatnio edytowane przez lame : 09-18-2012 - 09:43
światło mądrości oświetla drogę z nikąd do nikąd
Lame po pierwsze nie można utożsamiać erystyki z socjotechniką. Przyznam, że jak dla mnie jest to taka różnica jak między subtelną sztuką a barbarzyńskim toporem. Używając technik socjo przede wszystkim oddziałujesz na nieświadomego Klienta. W erystyce pobudzasz go do ataku frontalnego, który bądź co bądź zależnie od jego refleksu mentalnego albo spali na panewce i wygrasz pojedynek słowny przekonując go do swoich racji (czasem na prawdę jak czytałem niektóre wywody i w większości użyte są tam naprawdę argumenty poniżej pasa), albo sam zrazisz siebie do niego i całą być może starannie zaplanowaną operację szlag trafi.
Dlatego moim zdaniem używanie erystyki w BIZNESIE i przy delikatnych sprawach to jak ostrzenie katowskiego toporka na samego siebie.Z drugiej strony gdy mamy do czynienia z imbecylem (użyłem tego określenia z medycznego punktu widzenia) to chyba tylko erystyczne argumenty dadzą radę.
PS. To co podrzuciłeś to praktycznie przepisana kopia z wikipedii. Pozdrawiam copywritera który to stworzył. Ołłł je nie ma to jak lenistwo w pracy. Trochę mi to zajeżdża Squezee Page.
o przemyśleniach w kontekście NLP... http://www.tuetbrute.blogspot.com
a co konkretnie Wy rozumiecie pod pojęciem erystyki ?
Takie prowadzenie rozmowy czesto przy braku argumentów, żeby rozmówca i/lub publika uznali że wyszło na Twoje.
Czyli TVN24 monika olejnik na ławie w akcji :P
Ostatnio edytowane przez lame : 09-26-2012 - 12:58
światło mądrości oświetla drogę z nikąd do nikąd