---//off-top//---sposoby na przyjemne kodzenie ;)

[ironwall]

Yo! Mam pytanie do tych co programują....czy macie jakies sposoby na to by umilić sobie tą czynność, żeby robić to szybciej, przyjemniej i wogóle? nie wiem może jakaś muzyczka, kawa ?
Albo co was motywuje jak wam się nie chce?
Czy macie jakąś ulubioną porę dnia do pisania? ulubiony kawałek muzyczny?

Ja np najbardziej lubie to robić gdy obejrze sobie jakiś film np "the code linux", albo przy browarku ;p
tylko nie za duzo browarkow bo wtedy usypiam szybko.....
powiedzcie coś od siebie w tym temacie, kiedy wam się najlepiej programuje, co wam sprawia w tym najwieksza przyjemność?

[Nikow]

Kiedy? Wieczorkiem, ewentualnie w nocy gdzy mnie wciągnie. Oczywiście przy jakiejś muzyce i z półlitrowym kubkiem jakiegoś płynu nadającego się do picia, najczęściej jest to przegotowana woda. Do tego czasami od dwóch do czterech kromkek chleba z masłem i z solą, gdy wiem że mi to dłuzej zajmie. Dodatkowa przyjemność nie jest potrzebna, samo klepanie kodu jest dla mnie przyjemnością, szczególnie gdy wszystko wiem jak mam zrobić, ponieważ wcześniej sobie to zaplanowałem. Często też po filmach/bajkach/anime nachodzi mnie by coś napisać. Motywacja? Siostra, wyobrażenie sobie wykonywanie żmudnej pracy bez tego programu, pieniądze, muzyka, film, kolega, koleżanka dużo tego...

[mtbs]

hm, muzyka musi byc. co do pory to najlepiej noca bo nikt sie po domu nie kreci i nie slysze darcia mordy "Maacieeek zrob to, zrob tamto", najgorsze co moze byc to jak sie sarasz skupic na kodzie a ktos cie rozprasza, dlatego dodam ze jak pisze to wszystkie komunikatory, telefony i kazde narzedzie ktore moze posluzyc do skontaktowania sie ze mna mam wylaczone . ale ogolnie to troche lipa z tym moim pisaniem, ostatnio mialem czas z 3 tygodnie temu jak nie wczesniej... ehh. za to znalazlem bardzo ciekawe forum nad ktorym pracuje i poroboje wyciagnac z niego jakies info , to taka troche kwestia przekonan. ale tez juz to trwa i trwa... apropos, pozwole sobie na off-top w off-topie i dorzuce pytanie.

Jakiej muzyki sluchacie na codzien? i czy rozni sie od tej ktorej sluchacie podczas pisania.

Ja slucham hardcore punka, metalcore, metalu na codzien, ale lubie tez rap(szczegolnie taki z g-funkowymi podkladami), ale jak pisze to puszczam jakies electro (fatboy slim, prodigy, chemical brothers itp.) to dodaje takiego cyber-punkowego klimatu i smaczku. w sumie to od tego sie zaczelo u mnie, najpierw sie naczytalem Trylogi Ciagu, Gibsona, pozniej obejrzalem Ghost in the shell a pozniej to juz samo poszlo... hihi.

[ironwall]

kocham punk-rocka heavy metal ale przy tym sie nie da kodzić. bardziej przy czymś takim http://youtube.com/watch?v=NLlGopyXT_g

[hedVB]

To ja mam downa, bo piszę przy np tym http://pl.youtube.com/watch?v=DjppDAz07oM ;P Jak programuję to zapominam o jedzeniu, piciu i o tym że noga mi zdrętwiała i jej nie czuje ;P Nie odpisuję na esy, nie słucham co się do mnie mówi, jak napotkam błąd nie do zgryzienia to siedzę tak długo aż go rozgryzę - i tak było kilka miesięcy temu, od tamtego czasu już nie programuję bo zająłem sie czymś innym i nawet mi się nie chce kończyć zaczętych projektów...

[kaspsior]

..................... ...

[TQM]

Co do pisania - zdecydowanie preferuje noce a jesli z muzyka (przydaje sie aby odciac sie od otoczenia) to cos co trzyma nastroj... kiedys programowalem 2 tygodnie non-stop spiac 2h na dobe (o tym dalej) i sluchalem muzyki powaznej, sluchalem rok'n'roll-a, lat 80-tych itd a ostatnio standardem dla mnie jest soundtrack z Black Hawk Down...

Jak programuje messengery ida off, klient pocztowy off - zero rozpraszania, inaczej nie bedzie efektywnej pracy. Raz robilem z kolegami eksperyment na uczelni - odizolowalem sie od swiata na 2 tygodnie. Okna w pokoju zasloniete kocami, zero naturalnego swiatla - zamiast tego lampka energooszczedna, tylko wyjscie do lazienki jak cos a komputer zainstalowany w kuchni za duza szafa, wiec mialem 'dziuple' tylko na postawienie fotela. Nie majac swiatla slonecznego bez wiekszego problemu robilem 22h a dobe przez 2 tygodnie. Jedyne co mi mowilo ktora jest godzina to zegarek na ekranie :P Powrot do normalnego swiata byl dla mnie o dziwo bezproblemowy, po prostu wyszedlem na sloneczko i bylo super! Pozniej odespalem 1 dzien i bylo znowu normalnie.

Wniosek: takie cos da sie zrobic... tylko po co? 2 tygodnie intensywnego programowania od czasu do czasu przerwanego jakas gierca dla rozluznienia umyslu. Do tego aby bylo weselej w tym samym czasie pracowalismy technika eXtreme Programming we 3 osoby, wiec kod nie byl monotonny bo co 2 dni robilismy zmiane (w koncu na tym polega XP). Spory projekt wykonano w sumie w hmmm 10 tygodni (8 planowanie, 2 kodowanie).

Dla porownania - poniewaz klient nie wdrozyl w koncu naszego softu tylko zlecil napisanie komus innemu, ta sama funkcjonalnosc ktora my dostarczylismy w 10 tygodni klient dostal dopiero po 4 latach... no coz... no comment

[Exc0mmunion]

Najczęściej programuje przy death metalu, grindcore, i trash metalu w sumie wolniejszych tęp nie uznaje. Często z redbullem i paczką fajek. Nie programuje non stop , tylko najpierw robie projekt, założenia itd .. potem siadam do kompa i piszę - pora noc.

[javaman]

no.. wszyscy piszemy w nocy bo wtedy najlepiej nam się pracuje. Dlaczego firmy programistyczne pracują w dzień :P? z drugiej strony chcielibyście pracować w nocy(zawodowo)? Ja wolę coś spokojnego, bo kiedy zbliża się termin to jakoś zazwyczaj jest duże stężenie złośliwości rzeczy martwych i jak mnie szlag trafia bo mi się netbeans znowu zawiesił albo komp sam z siebie zrestarcił to wolę sobie posłuchać ennio moricone - wiem ze to moze być wina ramu, ale jakoś dziwnie zawsze się psuje w ostatnich godzinach przed oddaniem etapu projektu klientowi k...mać

[Exc0mmunion]

heh , problemy z netbeans, heh też miałem jak miałem oddać prace sortowanie qsort - graficznie przedstawienie sortowania, już sam koniec pisania a tu nagle bum i sie nie zapisało.Na szczęście już miałem wszystko w głowie jak napisać i napisałem