Witam.Mam następujące pytanie(nie śmiejcie się jeżeli jest głupie-dopiero zaczynam zabawę z linuxem..):czy jest możliwe aby ktoś po włamaniu mi się na linuxa wpuścił trojana na partycję z Windowsem(mam dwa systemy).Z góry dzięki....
Printable View
Witam.Mam następujące pytanie(nie śmiejcie się jeżeli jest głupie-dopiero zaczynam zabawę z linuxem..):czy jest możliwe aby ktoś po włamaniu mi się na linuxa wpuścił trojana na partycję z Windowsem(mam dwa systemy).Z góry dzięki....
owszem mozliwe
dzieki za odp.a mógłbyś jeszcze napisac jak sie zabezpieczyć przed penetracją partycji windowsa z poziomu linuxa?
jakis dobry antyvirus a napisłes ze trojana to anty trojan i fareewall(sory ze psize niedłkadnie ale nie znam dokałdnie tej pisowni:P:P) utrudnia połaczenie ja uzywam zone alarm
:) teraz czesciej korzystam z linuxa a nie z windowsa...chodzi o to ze jak korzystam z linuxa to nie chcialbym zeby ktos mi przegladal partycji windowsa... jakies propozycje?dzieki
Nie ma możliwości zabezpieczenia PC w 100%. Ryzyko zmniejszysz zamykając nieużywane porty, kontrolując odpowiednim sposobem pozostałe. Stosując mocne hasło nie do przebicia metodą słownikową, jakiś strażnik systemu i bezpieczniej będzie za NAT'em.:)
jesli dysk windows to NTFS to nie bedzie raczej problemu bo NTFS jest read-only generalnie z punktu widzienia linuxa... jesli jednak masz ustawione na read-write to ryzykujesz duzo wiecej niz wpadke typu wirus/trojan :)
looz dysk windows to NTFS ,czyli moge byc spokojny?? a co z linuxem?jakies zabezpieczenia?pozdro